Znikająca strona - autocenzura w niemieckich mediach
We „Frankfurter Allgemeine Zeitung” opublikowano tekst pokazujący salonowe związki między niemieckimi politykami, przedsiębiorcami, prawnikami i ludźmi show-biznesu. Szybko jednak wykasowano go z internetowego wydania gazety – pisze filozof społeczny.
Moją ulubioną gazetę „Frankfurter Allgemeine Zeitung” prenumeruję od lat. Czytałem ją już wtedy, gdy niemieccy postępowi intelektualiści jeszcze uznawali, że lektura tak reakcyjnej gazety świadczy równie dobitnie o oszołomstwie, jak dzisiaj w Polsce interesowanie się okolicznościami katastrofy smoleńskiej. I nie tylko wówczas, kiedy my mieliśmy do wyboru „Trybunę Ludu” lub „Sztandar Młodych”, gazeta ta była dla mnie wzorem dziennikarskiej rzetelności i jakości.
W ostatnich latach moje zaufanie do jej rzetelności niestety zmalało. „FAZ” pisze o Polsce, by czytelnika niemieckiego odpowiednio nastawić, a nie by go informować.
Veröffentlichung/ data publikacji: 31.08.2010