Obecnie prasa lokalna, jak też wojewódzka, dużo rozpisuje się o powstawaniu tras rowerowych. Mają przebiegać po dawnych liniach kolejowych, przed laty zamkniętych przez PKP. Kiedyś wiele się mówiło i pisało, co zrobić z takimi liniami. Lata mijały, trasy kolejowe zarastały, a dworce i stacyjki niszczały. Od czasu do czasu wybuchała afera związana z kradzieżą szyn i podsypką tłucznia pod torami. Lokalne inicjatywy pasjonatów kolejnictwa były spychane na bok i bagatelizowane - tak jak w Moryniu, kiedy pasjonaci stworzyli drezynę kolejową jako atrakcję turystyczną.
Veröffenlichung/ data publikacji: 23.08.2016