Może Tusk wie, że sankcje wobec Węgier i tak nie zostaną uchwalone, bo Orbán pójdzie na ustępstwa? Być może liczy na wsparcie Budapesztu w negocjacjach budżetu Unii na lata 2014-20. Jednak słowa Tuska o politycznym wsparciu dla Węgier i jego ocena, że niektóre europejskie reakcje na rządy Orbána są nazbyt emocjonalne - to błąd.
Premier Tusk jako polityk podkreślający swój rodowód z "Solidarności", tak często odwołujący się do wartości w polskich sprawach, nie może być głuchy na wartości, gdy chodzi o inne państwo UE. Nawet tak bliskie polskiej duszy jak Węgry.
Veröffenlichung/ data publikacji: 20.01.2012