Gdańska policja oskarża uczestnika manifestacji przed ukraińskim konsulatem. Wbrew Trybunałowi Konstytucyjnemu, który w karaniu za zwoływanie pokojowych manifestacji widzi ograniczanie wolności.
Podchodzą do Useinova policjanci. - Pan jest organizatorem? - pytają.
- Nie czuję się nim. Przyszedłem tu w geście solidarności jak pozostali - odpowiada.
Policjanci proszą o dokumenty. - Proszę się nie martwić, musimy tylko napisać raport, żadnych konsekwencji nie będzie - zapewniają.
Useinov jedzie na święta na Ukrainę. Gdy wraca do Gdańska, dowiaduje się, że szukała go policja, zostawiła wezwanie. Idzie do komisariatu we wtorek i dowiaduje się, że jest podejrzany o złamanie art. 52 kodeksu wykroczeń: "Zwołanie zgromadzenia bez wymaganego zawiadomienia". Grozi za to grzywna, a nawet dwa tygodnie aresztu.
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75248,15321185,Protestowali_dla_Ukrainy__policja_st...
Veröffenlichung/ data publikacji: 23.01.2014