Wybory prezydenckie 2010: W Słubicach wyborcza gorączka
- Ale upał!- skarżyła się pani Dorota, wychodząc z lokalu wyborczego, w słubickiej "samochodówce”. - Zaraz jedziemy z rodziną nad jezioro, ale najpierw przyszliśmy z mężem głosować, bo nie darowalibyśmy sobie, jakby nasz kandydat przegrał. Każdy głos się liczy - dodała.
Vollständiger Text/ cały tekst:
http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100...
Veröffentlichung/ data publikacji: 04.07.2010
Veröffentlichung/ data publikacji: 04.07.2010