- Chodzi o promocję krótkometrażowego kina z północno-wschodniej Polski. Kiedy zaczynaliśmy dziesięć lat temu, nasz region nie był kojarzony z kinem niezależnym, krótkometrażowym. To przecież region bez szkoły filmowej. W początkowych działaniach mocno akcentowaliśmy, że jesteśmy takim dziewiczym, undergroundowym regionem. I myślę, że to nas wyróżniało. Mnóstwo twórców z kina niezależnego chciałoby przebić się do mainstreamu i tam sobie gniazdko uwić. Pewnie część twórców od nas, gdyby miała więcej uporu, też mogłaby się przebić. Ale i sama nasza akcja nie jest przecież jedyną drogą.
Veröffenlichung/ data publikacji: 31.07.2012