Tragedia i heroizm - Hołd żołnierzom, hołd cywilom

Polacy jako pierwsi stawili czoła hitlerowskiemu wojsku, mężnie walczyli z nim na wszystkich frontach, nasz naród poniósł ogromne straty - o tych fundamentalnych sprawach przypomniano podczas wczorajszych obchodów 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej w naszym województwie.
Kombatanci i uczniowie
W Szczecinie wszystko zaczęło się o 4.45 pod pomnikiem Czynu Polaków. Zawyły syreny, potem kombatanci i harcerze symbolicznie przekazali wartę dowódcom Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego. Ekumeniczną mszę odprawili przedstawiciele czterech kościołów chrześcijańskich.

Uroczystości przeniosły się na Cmentarz Centralny - gdzie odbył się m.in. Apel Poległych - by potem znowu wrócić na Jasne Błonia. Po południu odznaczono tam kombatantów Odznakami Honorowymi Gryfa Zachodniopomorskiego. Mówiono o ich heroizmie, ale i o tragedii, jaką dla naszego kraju był wrzesień, gdy padliśmy ofiarą agresji i Niemców, i Sowietów.

- Polacy jako pierwsi przeciwstawili się brunatnemu najeźdźcy - przypomniał prowadzący uroczystość Andrzej Oryl. - Hołd należy się i polskim żołnierzom, i polskim cywilom.

Potem pod pomnikiem składano kwiaty - robili to nie tylko lokalni notable, ale także uczniowie szczecińskich szkół.

Rocznicowy festyn
Dalej było już mniej oficjalnie. W Teatrze Letnim odbyło się coś na kształt festynu. Aktorzy Teatru Kameralnego zaprezentowali skecze związane ze Szczecinem, które przeplatały opowieści o naszym mieście dwóch znanych szczecinianek - Krystyny Łyczywek i Moniki Szwai.

Całość zwieńczył koncert Pawła Kukiza i zespołu Piersi. Koncert zaskakująco udany. Bo choć porę na rockowe granie organizatorzy wybrali fatalną (13!), a na widowni nie było zbyt wielu osób, to z tymi, którzy byli Kukiz złapał świetny kontakt i dał bardzo energetyczny występ.

Zaś o g. 21 w bazylice archikatedralnej miał odbyć się koncert "Niemieckie requiem" z udziałem polskich i niemieckich artystów.

W innych miastach...
Rocznicowe obchody w Siekierkach rozpoczęły się nocnym czuwaniem z 31 sierpnia na 1 września w sanktuarium Matki Bożej Nadodrzańskiej Królowej Pokoju. Zaprezentowano również historię świątyni, która w tym roku świętuje jubileusz 25-lecia istnienia. Zaś modlitwom za tych, którzy ucierpieli w wojnie przewodniczył ks. arcybiskup Andrzej Dzięga.

Nad ranem poświęcono „Dzwon Pokoju” i nową dzwonnicę. Po południu odprawiono uroczystą mszę św. Na Cmentarzu Żołnierzy 1. Armii Wojska Polskiego odbył się Apel Poległych, złożono też kwiaty pod pomnikiem Wdzięczności Żołnierzom 1. Armii WP.

Zaś w Stargardzie Szczecińskim odbyła się konferencja naukowa, podczas której dr hab. Andrzej Leon Sowa i Andrzej Bierca wygłosili referaty o przyczynach agresji niemieckiej i sowieckiej na Polskę we wrześniu 1939 r. Później na Międzynarodowym Cmentarzu Wojennym księża miejscowych parafii rzymskokatolickich, prawosławnej i greckokatolickiej odprawili wspólne nabożeństwo ekumeniczne w intencji poległych. Odsłonięto również tablicę pamiątkową poświęconą dowódcy 14. Pułku Piechoty Ziemi Kujawskiej płk. Ignacemu Misiągowi, pochowanemu w tej nekropolii jako jeniec wojenny. Inicjatywę stargardzian poparli wcześniej przedstawiciele Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.

Vollständiger Text/ cały tekst:
Veröffentlichung/ data publikacji: 02.09.2009