Fabryka Kabli płaci mi tysiąc złotych. Płaciła, bo właśnie zwolnili po tym, jak byłam pół roku na chorobowym - żaliła się Tuskowi pani Jadwiga Szaniawska. - A mam syna niepełnosprawnego, od półtora roku staram się dla niego o rentę. To każą mi na badania przyjechać teraz na dwa dni do Słupska. Za co? Jak się stąd wydostać? Samochód trzeba wynająć, a nie ma pieniędzy. Ciężko jest, a gmina mówi, że sami się mamy utrzymać.
- Będziemy szukali sposobów, jak pomagać. Na razie ciężko jest - przytaknął Donald Tusk.
Veröffenlichung/ data publikacji: 24.09.2011