W Zielonej Górze jest już 11 Bachusików. W sobotę przybył Palmix. Jedna z gazet doniosła, że artyście postawiono warunek: żadnego penisa. Stąd rzeźba ma stringi z winorośli. - "Afera penisowa” to bzdura! - mówi Artur Wochniak. Ale fakt: wcześniejszej figurce musiał amputować przyrodzenie… To z redakcji "Gazety Lubuskiej” wyszedł pomysł, by w Zielonej Górze pojawiły się symboliczne figurki boga wina. Są rozsiane po całym centrum miasta. W sobotę odsłonięto pod Palmiarnią kolejną rzeźbę - już 11.
Veröffenlichung/ data publikacji: 15.09.2011