Swobnica/Wildenbruch

Rok temu gmina Banie i stowarzyszenie HOP z Wolgastu zorganizowały w Swobnicy polsko-niemieckie warsztaty ceramiczne pod kierunkiem rzeźbiarki Justyny Budzyn. Owocem jest mozaika, wykonana przez uczestników na frontonie miejscowej szkoły. Główną inspirację czerpali oni ze słynnego swobnickiego zamku joannitów, który gmina Banie właśnie rewitalizuje.

Kiedy pięć lat temu rozpoczęliśmy cykl - dyskusję w „Gazecie Chojeńskiej” pod hasłem „Swobodnie o Swobnicy” (SOS - patrz zakładka na www.gazetachojenska.pl), były wówczas różne propozycje, jak uratować zamek w Swobnicy i czym ma być po remoncie. Teraz widzimy pierwsze efekty, zamek jest w dobrych rękach, przejęty przez gminę Banie. Sukcesywnie jest remontowany, powstał nowy dach, wyremontowano też wieżę. Ale wiadomo, że nie tylko remont jest potrzebny. Obok tego musi powstać pomysł na przyszłość: czym będzie zamek po inwestycjach.

Jeszcze kilka lat temu niewiele osób wierzyło, że zamek joannitów w Swobnicy nie popadnie w całkowitą ruinę, zwłaszcza po tym, gdy w 2008 r. zawaliło się północne skrzydło. Przełomem była bardzo odważna decyzja przejęcia zamku w 2011 r. przez gminę Banie, która zaczęła nadrabiać kilkunastoletnie zaniedbania poprzedniego nierzetelnego właściciela belgijskiego. Dzięki finansowemu wsparciu Ministerstwa Kultury i władz województwa wyremontowano dach na skrzydle głównym, a potem wieżę, na której wykonano taras widokowy. Jego uroczyste otwarcie nastąpiło w sobotę.

W tym tygodniu ma się rozpocząć remont wieży (zwanej Wieżą Ostatecznej Obrony) dawnego zamku joannitów w Swobnicy. Gmina Banie otrzymała na ratowanie tego wspaniałego zabytku kolejną dotację z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Tym razem jest to 400 tys. zł. Być może dołoży coś jeszcze marszałek województwa. Wyłoniono już w przetargu wykonawcę, który jeszcze w tym roku ma wykonać kompletny remont wieży. M.in. wymienione będą wszystkie stropy, schody zewnętrzne i wewnętrzne, cegły licowe.