W ubiegłym roku napisałem reportaż o czarnoskórym Holendrze, który we Wrocławiu pociął nożem kilku mężczyzn. Tak, przekroczył granice obrony koniecznej, lecz daję głowę, że nigdy nawet by nie pomyślał o noszeniu noża, gdyby każdego niemal dnia nie doświadczał chamskich, rasistowskich zaczepek, często z biciem.
Historia Holendra wprowadziła mnie w świat, którego istnienia woli nie zauważać prawie żaden biały Polak. Dlatego, że jest biały. Nie usłyszy pieszczotliwych uwag: "Popatrz, syneczku, idzie Bambo" i dosadnych: "Ty czarna małpo, asfalcie".
Veröffenlichung/ data publikacji: 18.04.2009